Monday *.*

Siemaelojoł !

Wczoraj mnie niestety nie było ,ponieważ miałam kare -,- No ale jestem .! Udało się ^^

No to zaczęły się rekolekcje ;D Rano spotkałam Jagodę i razem poszłyśmy do szkoły.
Dawidowi przed szkołą zaczęło odwalać  i chciał we mnie rzucać jakąś piłką ,ale ja uciekłam ;D
No w kościele BEKA MAX ! Strasznie nam odwalało xd Po kościele wracałam z Julią , poszłyśmy na Granite i na chwilę do mnie ,bo było  nam tak zimno ,że masakra i musiałyśmy się ogrzać ;D Potem poszłyśmy do szkoły po mojego brata ,który kończył rekolekcje. No i tak sobie czekałyśmy a chłopaki z 5c mieli mieć jakiś mecz czy tam trening z dziewczynami z 6 w ręczną ;D pozdro i dlatego czekali przed szkołą . Ja patrzę a tam Dawid i moja reakcja "OOO NIE !" i uciekłam na świetlicę .. potem musiałam już iść więc wyszłam ze szkoły no i Dawid rzucił we mnie tą piłką ;D haha a ja taka beka i uciekałam .... tekst Przemka  "Dawid nie podrywaj" LOOOL ;D
No i tak sobie siedzę i myślę "Uff .. dobrze ,że są rekolekcje nie trzeba odrabiać zadań domowych i uczyć się do wieczora" Więc te rekolekcje to nawet dobra rzecz ;D

Huhuuuhu a tu macie kolaż mojej roboty *o* Ten mi się bardzo podoba ^^

Ostatnio zaczęłam słuchać piosenek Lany Del Rey.
Wcześniej uważałam ,że jest okropna ;D Ale z czasem ... zmieniłam zdanie ^^

 

I piosenka ^^

Ok no to lecę.
Papa kochani ;**